Rośnie zainteresowanie pielgrzymkami rowerowymi
sie 2024
Rośnie zainteresowanie pielgrzymowaniem rowerowym. Na dwóch kółkach pątnicy docierają do sanktuariów w całej Polsce. Warszawska Pielgrzymka Rowerowa zakończyła trasę do Częstochowy, wcześniej byli w Sanktuarium w Ostrożanach. Jeszcze w tym sezonie grupa ma zaplanowaną pielgrzymkę poza granicami Polski, powiedział Radiu Podlasie pielgrzym rowerowy Adam Kojtych pochodzący z parafii św. Andrzeja Boboli w Siemiatyczach.
- Mamy jeszcze w tym roku zorganizowaną pielgrzymkę rowerową do Santiago de Compostela. To będzie około 700 km, ruszymy z Lizbony, przejedziemy przez Fatimę. To będzie mój trzeci wyjazd do Santiago de Compostela, pierwszy raz jechałem szlakiem francuskim z Lourdes, drugi raz z Lizbony, żeby zobaczyć ten szlak z myślą o większej grupie i teraz jedziemy w około 15 osób.By pielgrzymować na rowerze najważniejsza jest chęć pielgrzymowania, mniejsze znaczenie ma kondycja czy to jakim rowerem jedziemy, przekonuje współorganizator i uczestnik pielgrzymek rowerowych Dariusz Burakowski.
- Jeżdżą rowery bez przerzutek, 30-40 letnie i jeżdżą też nowe rowery, to wszystko zależy od tego jakie kto ma chęci. Duże pielgrzymki to średnia prędkość 16 km /h, co 10-12 km są postoje, więc trzeba się tylko przyzwyczaić do czasu spędzanego w siodełku.
O swoim pielgrzymowaniu mówią, że to pasja, planują trasy kolejnych wyjazdów, chcą odwiedzać kolejne miejsca ważne dla ludzi wierzących i zachęcają by do nich dołączać.
Pielgrzymować można pieszo, można rowerem, a nawet na rolkach, każdy sposób jest dobry i każdy ma swoich zwolenników. Najbardziej rozpoznawalne pielgrzymki rowerowe jadą z różnych stron Polski na Jasną Górę, ale to tylko jedna z wielu organizowanych wypraw rowerem do miejsc świętych. Z grupą rowerzystów, którzy na rowerach przyjechali do Sanktuarium Maryjnego w Ostrożanach rozmawiała Agnieszka Bolewska-Iwaniuk.
0 komentarze