„Żołnierz niezłomny” Kościoła
mar 2024
Przypomnieli go w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych mińscy salezjanie, ale będzie o nim jeszcze słychać w całej Polsce. Poprzedni Sejm ustanowił bowiem rok 2024 rokiem arcybiskupa Antoniego Baraniaka. Nazywany „żołnierzem niezłomnym Kościoła”, zniósł rzeczy, które złamały wielu weteranów wojny. Był w cieniu prymasa Wyszyńskiego, można jednak śmiało powiedzieć, że bez niego historia Kościoła w PRL mogła się potoczyć inaczej.
Niepozorny z wyglądu, pozostający w tle, niemal niezauważalny ¬– jak to sekretarz. Salezjanin Antoni Baraniak pełnił tę funkcję u dwóch prymasów Polski: Augusta Hlonda, a potem Stefana Wyszyńskiego. Doskonale wykształcony, znający języki, brał dyskretny udział w wielkiej polityce. W czasie wojny, na uchodźctwie organizował pomoc dla okupowanego kraju. Po wojnie dokładał starań, by Kościół był skuteczną barierą komunistycznej ateizacji Polski. Zapłacił za to ogromną cenę: aresztowany wraz z prymasem Wyszyńskim w 1953 roku, nie został jak on izolowany w kolejnych prowincjonalnych klasztorach. Dwa i pół roku spędził w ciężkim więzieniu, gdzie próbowano wydobyć z niego obciążające głowę polskiego Kościoła zeznania. Wytrzymał tortury, przy których załamało się wielu znakomitych żołnierzy, weteranów walk frontowych i partyzantki. Historycy oceniają, że dzięki jego niezłomności nie udało się komunistom urządzić kardynałowi pokazowego procesu, po którym Kościół w Polsce zostałby zniszczony tak, jak w Czechosłowacji, na Węgrzech czy w Jugosławii. Wytrzymując do „październikowej odwilży” abp Baraniak przyczynił się do tego, że przez kolejne kilkadziesiąt lat Kościół pozostał siłą, z którą komuniści musieli się poważnie liczyć.O tym wszystkim mówił w Mińsku pod koniec zeszłego tygodnia biograf arcybiskupa (i jego zakonny współbrat), ks. dr hab. Jarosław Wąsowicz: w czwartek na spotkaniu autorskim w Miejskiej Bibliotece Publicznej i w piątek na prelekcji w Szkołach Salezjańskich. Wywiadu dla Katolickiego Radia Podlasie można odsłuchać w załączonym pliku dźwiękowym.
Rozmawiał Adam Białczak. POSŁUCHAJ.
Fot. Przemysław Piątkowski
0 komentarze