Brodacze na liście dziedzictwa kulturowego
gru 2021
Najstarsza tradycja miejscowości Sławatycze wciąż żywa. Brodacze, bo o nich mowa, to lokalni przebierańcy, którzy pojawiają się na ulicach Sławatycz na zakończenie każdego roku kalendarzowego. Obrzęd „Brodacze ze Sławatycz - zwyczaj pożegnania starego roku” – został wpisany na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Tradycja związana z brodaczami istnieje w Sławatyczach od niepamiętnych czasów. Jak co roku chętni kawalerowie przebierają się, by przez ostatnie trzy dni starego roku, nieść szczęście i radość mieszkańcom oraz turystom. Jak wyjaśnił Bolesław Szulej, dyrektor GOK w Sławatyczach, ciężko jest znaleźć podobną tradycję w Polsce, a nawet na świecie. – Najstarsi mieszkańcy potwierdzają, że dowiedzieli się o niej od swoich dziadków, którzy opowiadali im, że w ten sposób żegnano stary rok. Określenie brodacze pochodzi od bardzo długich bród wykonanych z lnianego włókna, które przyczepiali sobie miejscowi przebierańcy – podkreślił dyrektor GOK.Nieodłącznym i niepowtarzalnym elementem jest kostium brodacza. Strój brodacza składa się z pokaźnego kapelusza, który wykonany jest z kwiatów, a z jego szczytu zwisają wstążki bibuły. Pozostałe elementy to maska, długa broda symbolizująca długowieczność i mądrość, kożuch wywrócony baranicą na zewnątrz oraz słoma na nogach.
Przygotowanie takiego stroju zajmuje kilka tygodni. – Należy zacząć od stelaża, do którego przymocowuje się kwiaty oraz wstążki z bibuły. Trudność stanowi zdobycie kożucha, w który ubrany jest tradycyjny brodacz, ponieważ w takich już nikt nie chodzi. Dlatego jeśli ktoś ma takie okrycie to trzyma je właśnie na tę okazję. Mieszkańcy chętnie podtrzymują tradycję przygotowując kostiumy i wcielając się w postać brodacza – wyjaśnił Bolesław Szulej.
Brodacze przede wszystkim niosą szczęście mieszkańcom i turystom. Jedna z legend, która wpisała się w społeczność Sławatycz, mówi, że aby mieć szczęście trzeba zabrać do domu kawałek wstążki z kapelusza brodacza. – Dodatkowo każda panna wzięta na tzw. hocki, czyli uniesiona i podrzucona na kiju, będzie miała szansę na szybkie zamążpójście – dodał dyrektor GOK.
By ta unikatowa tradycja nie zaniknęła Gminny Ośrodek Kultury co roku organizuje wybory Brodacza Roku, a kryterium stanowi strój, który uczestnicy przygotowują własnoręcznie. Od kilku lat trwały starania o wpisanie Brodaczy do rejestru Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. W końcu się udało i obrzęd „Brodacze ze Sławatycz - zwyczaj pożegnania starego roku” – został wpisany na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Dyrektor Bolesław Szulej powiedział, że krajowa lista tworzona jest zgodnie z przepisani konwencji UNESCO ws. Ochrony Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego z 2003 roku oraz dyrektywami operacyjnymi, a także regulaminem. – Listę tę prowadzi minister KiDN wspólnie z Narodowym Instytutem Dziedzictwa. Jednym z działań związanych
z przygotowaniem wniosku o wpisaniu Brodaczy na listę UNESCO jest zebranie wywiadów etnograficznych z mieszkańcami Sławatycz. Jednak przez dynamiczną sytuację związaną z pandemią, musiały one zostać rozłożone w czasie – zaznaczył dyrektor GOK.
W galerii znajdują się współczesne zdjęcia z wyborów Brodacza Roku, a także zdjęcia archiwalne, które pochodzą ze zbiorów Gminnego Ośrodka Kultury, pozyskane dzięki uprzejmości mieszkańców gminy Sławatycze.
Zdjęcia archiwalne GOK Sławatycze
Zdjęcia aktualne:ICH
0 komentarze