Z łomaskiej sali prób do własnej płyty
lis 2025
W Łomazach nie brakuje młodych i zdolnych ludzi. Są wśród nich Krzysiek, Paweł, Michał, Kacper i Mikołaj, którzy tworzą zespół Tentative. Młodzi muzycy wydali właśnie swój pierwszy minialbum muzyczny – EP-kę „Motel Camino”.
Gminnym Ośrodek Kultury w Łomazach, w sobotę 15 listopada, ponownie stał się przestrzenią, w której muzyka, ludzie i wspomnienia żyją jednym rytmem. Sala zapełniła się nie tylko mieszkańcami, ale też dawnymi członkami zespołu, rodzinami, znajomymi i wiernymi fanami, którzy wspierają Tentative od lat.Chłopaki, którzy grają od serca
Tentative w obecnym składzie działa od 2023 roku, ale większość z nich poznała się dużo wcześniej – w Gminnym Ośrodku Kultury w Łomazach. Perkusista Krzysiek i basista Paweł są braćmi, Michał i Kacper znają się jeszcze z czasów szkoły muzycznej, a Mikołaj trafił do zespołu dzięki koncertowi dziesięciolecia, który okazał się punktem zwrotnym: od tamtej pory postawili na tworzenie autorskiej muzyki, a nie coverów.
Mimo życia rozrzuconego między studiami w Warszawie, Lublinie i Białej Podlaskiej – spotykają się regularnie. Bo jak mówią: „to jest nasza ogromna pasja i coś, do czego chce się wracać”.
Jak brzmi Tentative? Rock, który lubi eksperymenty
Muzyka Tentative najłatwiej daje się opisać jako zróżnicowany, melodyjny rock z polskimi tekstami – energiczny, gitarowy, ale z wyraźnie autorską lekkością. Chłopaki nie zamykają się w jednym gatunku: ich brzmienie to efekt mieszania inspiracji, pomysłów i tego, co każdy z nich przynosi z własnych muzycznych fascynacji.
Michał zwraca uwagę na prowadzące riffy, inspirowane m.in. Lady Pank – takich, które towarzyszą piosence od początku do końca Kacper chętnie sięga po mocniejsze gitarowe wejścia, z echem Scorpionsów i ich koncertowej energii. Paweł, jako basista, przywołuje Red Hot Chili Peppers i wpływ Flea, który – jak mówi – „nadał mu sposób myślenia o basie”.
To jednak tylko ramy. Tentative wypełniają je własnym pomysłem: solówkami Kacpra, perkusyjnymi przejściami Krzyśka, głębokimi liniami basu Pawła i klawiszowo-gitarowymi konstrukcjami Michała, który często zaczyna riffy na pianinie, zanim przeniesie je na gitarę. W efekcie powstaje muzyka, którą sami najchętniej opisują trzema słowami: energia, przyjaźń i sztuka.
10 utworów w tydzień. I taras, na którym wszystko się zaczęło
Na wielu zdjęciach z ich pierwszych prób powtarza się jeden kadr: drewniany taras, dwa krzesła, instrumenty rozłożone bez planu. To tam, podczas tygodnia intensywnego grania, zrodziło się dziesięć pierwszych kompozycji.
Nie wszystkie przetrwały, część została odrzucona, ale kilka dojrzało i weszło na EP-kę. Melodyjne szkice zamieniały się w aranże, potem w gitarowe konstrukcje, a tekst – jak zdradzają – zawsze powstawał na końcu. Bo dla nich melodia jest fundamentem.
EP-ka, która dojrzewała po nocach
Nagrania do „Motel Camino” wyglądały jak twórczy domowy eksperyment: ciasny pokój, prowizoryczna komora akustyczna z rur PVC i koca, godziny prób „na cicho” i jeszcze więcej na pełnej głośności. Mimo warunków – albo właśnie dzięki nim – brzmienie nabierało charakteru.
Ogromną rolę odegrał Mikołaj Bochenek, student reżyserii dźwięku w Warszawie i przyjaciel zespołu. To on miksował każdy utwór, poprawiał detale, pilnował jakości i tłumaczył, co zrobić, by domowe nagrania brzmiały jak pełnoprawna EP-ka. Jak mówią chłopaki: „Bez niego tej płyty by nie było”.
Najwięcej pracy kosztowała „Akwarela”, której wstęp nagrywali 182 razy – nie dlatego, że musieli, ale dlatego, że chcieli zrobić to dobrze.
Trzy teledyski, trzy historie
Wraz z premierą EP-ki pojawiły się trzy teledyski – każdy inny, każdy z inną energią. Pierwszy powstał dzięki współpracy z Bartkiem Grzegorczykiem, który odpowiedział na ogłoszenie Michała na Facebooku. Jak mówi: „pomyślałem, że chłopaki wchodzą na nową ścieżkę – może mogę im w tym pomóc”.
Drugi to szalona, pełna lokacji i pomysłów pięciominutowa historia – ich najbardziej wymagająca realizacja.
Trzeci, do utworu „Camino”, to połączenie nagrań z hali sportowej i animacji wykonanych przez Olę Hryciuk, autorkę okładki płyty. Ola stworzyła 15 174 rysunki, klatka po klatce – ręcznie, bez użycia AI. Chłopaki mówią o tym z dumą: „to współczesna rzemieślnicza robota”.
Skład, który gra jednym głosem
Tentative to dziś:
• Michał Dymowski – wokal, klawisze, kompozycje, teksty
• Kacper Trocewicz – gitara prowadząca
• Mikołaj Szypiło – gitara rytmiczna
• Paweł Jarocki – gitara basowa
• Krzysiek Jarocki – perkusja
Pięć różnych temperamentów, pięć różnych historii – ale jedna wspólna droga.
Co dalej?
Choć EP-ka dopiero miała premierę, zespół już myśli o koncertach, nowych nagraniach i być może, teledysku do tytułowego „Motel Camino”. W ich planach widać jedno: ten projekt będzie tylko rósł. Bo Tentative to nie tylko muzyka. To także przyjaźń, konsekwencja i odwaga, by zacząć tworzyć naprawdę własne rzeczy.
Zobacz Galerię
informacja i zdjęcia: Sylwia Gdela


0 komentarze