Burmistrz Łochowa uniewinniony

Śledztwa przeciwko Robertowi Gołaszewskiemu, burmistrzowi Łochowa w sprawie budowy wiaduktu w Łochowie, zostało ostatecznie umorzone. 19 kwietnia II Wydział Karny Sądu Rejonowego w Węgrowie podtrzymał postanowienie Prokuratury z lipca 2020 roku o umorzeniu. Tym samym Sąd odrzucił zażalenie na decyzję Prokuratury osób skarżących Burmistrza - informuje tygodnik regionalny KURIER-W.

Chodzi o wydanie pozytywnej opinii w sprawie budowy wiaduktu w Łochowie w ciągu drogi krajowej nr 62, realizowanej przez PKP. Według skarżących o zaopiniowanie koncepcji budowy wiaduktu zamiast tunelu, Burmistrz powinien zwrócić się do radnych a tego nie zrobił.

ZOBACZ: Prokuratura bada wyjaśnienia burmistrza Łochowa;
                  Burmistrz Łochowa niewinny

Postawione burmistrzowi zarzuty dotyczą m.in. działania na szkodę interesu publicznego, oraz interesu prywatnego mieszkańców Łochowa posiadających lub użytkujących nieruchomości w pobliżu realizowanej przez PKP inwestycji. Sam Robert Gołaszewski złożył do prokuratury obszerne wyjaśnienia. Uważa, że nie przekroczył uprawnień, a cała sytuacja przypomina mu scenariusz filmowy. - Do pewnego momentu, kiedy prokuratura wszczęła postępowanie, byłem w 100 % przekonany, że cała sytuacja zakończy się umorzeniem. Nic złego nie zrobiłem, wypełniłem obowiązek, który do mnie należy, wynikający z ustawy o transporcie kolejowym, że to ja powinienem wydać opinię do zaproponowanej koncepcji wiaduktu, a decyzja de facto inwestora o zamianie tunelu na wiadukt zapadła dwa miesiące wcześniej. Dla mnie jest to sytuacja bardzo dziwna – tłumaczył w 2019 roku na antenie Radia Podlasie Robert Gołaszewski. - W zawiadomieniu do Prokuratury wskazano, że przekroczyłem swoje uprawnienia, ponieważ nie zawnioskowałem o zwołanie w tej sprawie Sesji Rady Miejskiej. Późniejsze analiza podjęta przez Prokuraturę wykazała, że wszystkie działania jakie podejmowałem w tej sprawie były zgodne z prawem, a decyzję o budowie w Łochowie wiaduktu podjął inwestor – PKP PLK S.A., a nie burmistrz - mówił.

Robert Gołaszewski wielokrotnie podkreślał, że całe zamieszanie jest spowodowane konfliktem politycznym i chęcią usunięcia go ze stanowiska. Przypomniał, że wokół jego osoby od dawna toczy się spór inspirowany przez niektóre środowiska, mający, w jego opinii, przygotować grunt pod ewentualne referendum w sprawie jego odwołania.
Decyzja Sądu Rejonowego w Węgrowie nastąpiła po złożeniu przez skarżących zażalenia na postanowienie Prokuratury Okręgowej w Zamościu z lipca 2020 r. o umorzeniu śledztwa przeciwko Robertowi Gołaszewskiemu. Postanowienie prokuratury o umorzeniu zostało utrzymane w mocy. Sąd nie uwzględnił zażalenia skarżących.

źródło: kurier-w; podlasie24.pl
EŁ