Rajd Śladami Pamięci Generała Andersa opuścił Kazachstan

Grupa Motocyklistów zrzeszonych w ramach Rajdu Katyńskiego od dwóch tygodni podążają Śladami Generała Andersa. Zaczęli w Drohiczynie, polecieli samolotem do Uzbekistanu, tam odwiedzali polskie cmentarza. Z Uzbekistanu przejechali do Kazachstanu, by promem przepłynąć do kolejnego punktu podróży.

W porcie w Aktau na nocleg przyjął motocyklistów ks. Aleksander Kalinowski, który od 17 lat jest proboszczem katolickiej parafii w tym mieście. Misjonarz przyznaje, że motocykliści to w jego parafii wyjątkowi goście.

- Motocykliści nie po raz pierwszy spotykają na swojej drodze ludzi, którzy im pomagają. W podróży taka pomoc jest bezcenna - powiedział burmistrz Drohiczyna Wojciech Borzym.

Z Aktau motocykliści wyruszyli promem do Baku, stolicy Azerbejdżanu. Kolejne kraje na ich trasie to Gruzja, Turcja, Grecja i Włochy, gdzie udadzą się na wzgórze Monte Cassino. Łącznie przejadą motocyklami około 10 tys. km. Po ostatnich 250 km przez pustynię w Kazachstanie doświadczeni motocykliści przyznają, że tak złą drogą, w tak ciężkich warunkach jeszcze nigdy nie jechali.

Z motocyklistami i przyjmującym ich misjonarzem (za pomocą łączy internetowych) rozmawiała Agnieszka Bolewska-Iwaniuk.

Katolickie Radio Podlasie i portal podlasie24.pl objęły to wydarzenie patronatem medialnym.









Foto: Maciej Jasny / uczestnik Rajdu