Senator interweniuje w sprawie radzynianki

Senator Jacek Bury interweniował w sprawie radzynianki Marii Kosidło, która od kilku lat walczy z miastem o zwrot mieszkania komunalnego. Zajmowała taki lokal do 2016 roku wraz z niepełnosprawnym synem. Wyprowadziła się z niego ze względu, jak twierdzi - fatalne warunki i sama przeprowadziła część remontów. Po przeprowadzce miasto podzieliło lokal na dwie części i wynajęło go innym rodzinom. Maria Kosidło weszła na drogę sądową, by odzyskać mieszkanie, a sąd nakazał Urzędowi Miasta zwrot lokalu. Z tym, że miasto zadeklarowało oddanie mieszkania po podziale- w dwóch częściach, z dwoma czynszami.

Radzynianka wyprowadziła się z mieszkania socjalnego ze względu na złe warunki - wskazywała wysoki poziom zagrzybienia i wilgoć. Liczyła, że zarządca przeprowadzi remont. Wtedy Zakład Gospodarki Lokalowej wypowiedział jej umowę najmu. Dyskusja na ten temat wybrzmiewała podczas jednej z sesji Rady Miasta pod koniec ubiegłego roku. Jak mówił ówczesny dyrektor ZGL-u Marek Niewęgłowski, to dlatego, że Maria Jolanta Kosidło zawarła już inną umowę o najem z wolnego rynku. Zaznaczał też, że instytucja chciała przekazać kobiecie inny, mniejszy lokal. Z kolei protestująca mieszkanka utrzymuje, że mieszkania, które proponował Zakład, nie są przystosowane do potrzeb jej syna. Mówi, że wyprowadziła się przez fatalny stan mieszkania zagrażający zdrowiu jej chorego syna, licząc na remont. Dlatego przestała płacić - nie była w stanie utrzymywać dwóch mieszkań. Zdaniem Marii Jolanty Kosidło mieszkanie socjalne zostało zajęte przez zarządcę bezprawnie, bez nakazu eksmisji. Wymieniono zamki z dnia na dzień i dotąd nie odzyskała zostawionych w mieszkaniu rzeczy. Dlatego zdecydowała się na protest przed urzędem: http://podlasie24.pl/radzyn/region/radzyn-protestujaca-mieszkanka-zabiera-glos-w-sprawie-oswiadczenia-burmistrza-26dbc.html.
W marcu 2020 sąd przychylił się do wersji Marii Kosidło orzekając, że miasto nie miało prawa jej eksmitować.
W październiku 2020 roku Urząd Miasta opublikował oświadczenie dyrektora ZGLu Tomasza Piotrowicza. Ten zarzucał radzyniance brak chęci współpracy i ignorowanie alternatywnych rozwiązań problemu w sprawie przydzielenia lokalu. Więcej tutaj: https://www.radzyn-podl.pl/9-informacje/2764-sprawa-mieszkania-pani-marii-na-sesji-rady-miasta.html?highlight=WyJrb3NpZFx1MDE0Mm8iXQ==.
W sprawę zaangażowali się przedstawiciele Polski 2050, czyli partii politycznej Szymona Hołowni. -Pani Maria jest ogromną bohaterką, bardzo dużo dla siebie i swojego syna zrobiła. Wygrała batalię sądową, jest wyrok- mówiła przed Urzędem Miasta Adriana Porowska z Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej. - W marcu minął rok od wyroku sądowego, w którym sąd nakazał oddanie obydwu mieszkań. Maria Kosidło nie jest w stanie przyjąć dwóch mieszkań, o czym sama mówi. Wiązałoby się to z podpisaniem dwóch umów najmu i płaceniem za wynajem dwukrotnie. Piotr (niepełnosprawny syn pani Marii) jest bardzo zależny. Jego stan zdrowia ostatnio się pogorszył. Pani Maria wynajmuje mieszkanie a z tych skromnych środków, które posiada nie jest to bardzo łatwe - dodawała członkini Strategii 2050.
Interwencją senatorską objął sprawę Senator RP Jacek Bury z Polski 2050. Jeszcze przed konferencją prasową, spotkał się wraz z Jakubem Jakubowskim i Rafałem Maksymowiczem z prezesem ZGL w Radzyniu Podlaskim. - Mam nadzieję, że ta sprawa w niedługim okresie będzie miała pozytywny finał. Przyjęliśmy z dyrektorem Piotrowiczem, że i Urząd Miasta i my wykażemy dobrą wolę, żeby ten konflikt zakończyć. Czekają nas jeszcze kolejne rozmowy, kolejne negocjacje i mamy nadzieję, że Burmistrz Miasta Radzyń Podlaski dołączy do tych rozmów, bo on tu jest najbardziej kluczową i decyzyjną osobą - informował Jacek Bury, podsumowując, że ze spotkania w ZGL wychodzi z umiarkowanym optymizmem. - Wydaje mi się, że wyszliśmy z momentu, w którym strony się okopywały na swoich stanowiskach i miasto szukało kruczków prawnych, by nie rozwiązać problemu.