Stadnina u progu remontów
maj 2021
Z budową nowej obory dla krów janowska stadnina musi poczekać, bo najpierw trzeba wyremontować stare budynki inwentarskie – tego oczekuje właściciel - Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
Zapytaliśmy Lucjana Cichosza, p.o. prezesa spółki Stadnina Koni w Janowie Podlaskim, na co zamierza wydać lub już wydał 7,4 mln zł otrzymane w ramach dokapitalizowania. Pieniądze wpłynęły na konto spółki na początku roku od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, jedynego udziałowca, a tym samym właściciela. Przeznaczone miały być zgodnie z komunikatem Ośrodka na „inwestycje rozwojowe niezbędne do prawidłowego funkcjonowania podmiotu”. Zastrzeżono, że pieniądze nie mogą iść na spłatę zobowiązań i długów. Za rok 2019 spółka odnotowała 1,25 mln zł straty, za rok 2018 – ponad 3 mln na minusie. Wyników za rok 2020 na razie nie podano.Kilka dni po tym, jak Lucjan Cichosz został powołany na p.o. prezesa we wrześniu 2020 roku zapowiedział w rozmowie z portalem podlasie24.pl budowę kolejnej obory dla krów mlecznych. Planował powiększenie stada o 200 krów (było 300), aby dochody ze sprzedaży mleka pozwoliły utrzymać konie.
Priorytetem miało być także zwiększenie słabej, w ocenie nowego zarządcy, mleczności krów. Tych planów Lucjan Cichosz na razie nie zrealizuje, bo KOWR chce, aby najpierw wyremontował stare obory.
Jak odpowiada prezes, część pieniędzy z 7,4 mln zł przeznaczono na: zakup krów i sprzętu rolniczego (Stadnina uprawia wiele hektarów ziemi i łąk). W trakcie są postępowania przetargowe na zakup i montaż monitoringu wewnątrz i zewnątrz budynków. Spółka szuka też wykonawcy remontu wnętrza jednej ze stajni (nazywanej Prywatną). Zarząd wstrzymuje się z decyzją w sprawie rozbiórki dawnego biurowca, w którym przez wiele lat działał potem Gościniec Wygoda. Hotel miał być wyburzony, a na jego miejsce wzniesiony reprezentacyjny gmach. W tej chwili, jak zauważa prezes, nie ma na to pieniędzy.
0 komentarze