Student prawa na UW: To nie powinno się wydarzyć /AUDIO/


maj 2025
- To wstrząsająca sytuacja dla nas wszystkich – dla studentów i społeczności akademickiej – mówi Kacper Kowalczyk. Pochodzący z naszego regionu, student I roku prawa na Uniwersytecie Warszawskim, skomentował dla portalu podlasie24.pl wtorkowe tragiczne wydarzenie na terenie kampusu uniwersyteckiego. W wyniku ataku 22-latka, zginęła kobieta, a mężczyzna - strażnik uniwersytecki, został ciężko ranny. - To nie powinno się wydarzyć – mówi Kacper Kowalczyk.
![]() |

We wtorek wieczorem na teren kampusu uniwersyteckiego przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie wtargnął mężczyzna i zaatakował siekierą znajdujące się tam osoby. Zginęła pracownica uniwersytetu, a druga osoba została ciężko ranna. Zatrzymano mężczyznę, to 22-letni obywatel Polski, student III roku prawa na tej uczelni. Czynności procesowe z udziałem podejrzanego sprawcy ataku na Uniwersytecie Warszawskim prowadzone są w środę.
Kacper Kowalczyk, pochodzi z Trzebieszowa w powiecie łukowskim, absolwent I Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Siedlcach, związany z Centrum Duszpasterstwa Młodzieży, stypendysta Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. Obecnie studiuje na pierwszym roku Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.
1 komentarze
Panie Kacprze to "mleko się rozlało" i będzie się 'rozlewać'. Lepiej proszę pomyśleć o pracy dziennikarskiej w której dotrze Pan do źródeł tej agresji oraz propozycji na realne działania, które przywrócą normalność. Może warto przeprowadzić analizę kilku kwestii: 1) Jak na brutalne i roszczeniowe zachowania młodych (nastolatków oraz 20 i 30-latków) mogła wpłynąć postawa w systemie edukacji-szkoła od kilkunastu lat uczy (już nie wychowuje)? 2) Jak na w/w zachowania mogła wpłynąć ogólna atmosfera wokół młodzieży w postawie państwa (np. dodatki 500 i 800 +, mocno ograniczona reakcja służb na patologiczne zachowania itd.), społeczeństwie (ogromna liczba konformistów w naszym kraju i brak reakcji na różne sytuacje) i w polskim Kościele (ciągle powracające hasło - najważniejsi są młodzi - i np. pomijanie osób starszych, schorowanych, samotnych). 3) Wpływ mediów: a) internet + smartfon: które są również bezrefleksyjnie i z radością popierane wśród niektórych siedleckich duszpasterzy oraz ogromną rzeszę nauczycieli (wygoda? lenistwo?) b) telewizja i patologiczne -dokumenty/seriale/kabarety/programy. Im dłużej będzie brakować analizy sytuacji oraz prawdziwych i konsekwentnych działań, tym trudniej będzie realizować zmiany i powrót do normalności. Na dziś 'zjeżdżamy pochylnią' i najbardziej prawdopodobny scenariusz to ten w którym będziemy musieli się przyzwyczajać do rzeczywistości np. Johannesburga, Rio de Janeiro, Meksyku czy Mogadiszu itp. Próbowałem tym zainteresować dziennikarzy (zarówno lokalnych i ogólnopolskich). Bez skutku. Mówiąc młodzieżowym slangiem: podejmuje Pan 'czelendź'?