Ryki

Wyłudzili 40 tysięcy złotych podszywając się pod pracownika banku i prokuratora

Region Sob. 31.08.2024 09:49:34
31
sie 2024

35-latek stracił 40 tysięcy złotych. Był przeświadczony, że rozmawia z pracownikiem banku i prokuratorem. Dzwoniące osoby przekonały go, że ktoś chce zaciągnąć pożyczkę na jego dane. Aby zapobiec temu oszuści kazali wypłacić oszczędności, a następnie wpłacić je we wpłatomacie za pomocą kodów, które przekazali.

Do dęblińskiego komisariatu zgłosił się 35-latek, który poinformował, że stracił 40 tysięcy złotych w wyniku oszustwa. W godzinach porannych zadzwonił do zawiadamiającego telefon, a w słuchawce usłyszał głos mężczyzny, który przedstawił się jako pracownik jego banku. Fałszywy konsultant poinformował, że jakiś czas temu wyrobiono duplikat jego karty płatniczej, a teraz ktoś próbował wziąć pożyczkę w kwocie 50 tysięcy złotych. Dodał, żeby zapobiec temu należy wypłacić pieniądze z konta i przelać je na bezpieczny rachunek. Dzwoniący mężczyzna ostrzegł 35-latka, aby zwracał uwagę na zachowanie pracowników banku i pod żadnym pozorem nie mówił, po co wypłaca pieniądze.

Następnie zadzwoniła do niego kobieta podająca się za prokuratora i nakazała mu wpłacić pieniądze we wpłatomacie podając zawiadamiającemu kody do wpłat. Fałszywa prokuratorka zapewniała, że pieniądze trafią na konto 35-latka.

Mężczyzna posłuchał osób, które do niego zadzwoniły i ostatecznie we wpłatomatach wpłacił łącznie 40 tysięcy złotych za pomocą otrzymanych kodów. W trakcie dokonywania wpłaty oszuści byli w stałym połączeniu telefonicznym.

Gdy dokonał ostatniej wpłaty osoba telefonująca poinformowała, że zadzwoni do niego ktoś z prokuratury. Nikt do niego nie zadzwonił, więc 35-latek wybrał numer telefonu, który wyświetlił mu się, gdy dzwoniła fałszywa prokuratorka. W słuchawce zgłosił się pracownik prokuratury i poinformował, że było to oszustwo. Oszuści mogli się posłużyć tzw. „Spoofingiem telefonicznym” podszywając się pod numer prokuratury.

Gdy 35-latek dowiedział się o tym, że może to być oszustwo zgłosił sprawę na policji.

aspirant Łukasz Filipek, KPP Ryki
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Mateusz Biernacki

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.