Z krzyżem w kolejne tysiąclecie
kwi 2021
„966 – 1966 w krzyżu zbawienie mieszkańcy wsi Olendy w znaku krzyżu idą w drugie tysiąclecie wiary katolickiej w Polsce” - taki napis umieszczono na przydrożnym krzyżu, który w rocznicę Chrztu Polski wzniesiono we wsi Olendy w parafii Rudka. Ówczesne władze rozwścieczyło postawienie krzyża, ale szczególnie za niedopuszczalne uznano wygrawerowane słowa. Rozpoczęły się represje i prześladowania.
W niedzielę, 25 kwietnia w 55. rocznicę ustawienia krzyża upamiętniającego Milenium Chrztu Polski, odbyły się uroczystości upamiętniające wydarzenia sprzed pół wieku. Obok krzyża, który cudem przetrwał do naszych czasów umieszczono tablicę z napisem „W 55 rocznicę ustawienia krzyża upamiętniającego Millenium Chrztu Polski pamięci ludzi dobrej woli odważnie broniących wiary i narodowych tradycji.”Historia olendzkiego krzyża brzmi jak scenariusz sensacyjnej opowieści. Wiosną 1966 roku, po zakończeniu rekolekcji parafialnych w Rudce, wśród mieszkańców wsi Olendy zrodziła się myśl postawienia krzyża. Pomysł skonsultowano z proboszczem parafii Rudka ks. Michała Badowskiego i po uzyskaniu jego akceptacji zebrano pieniądze na budowę krzyża. Krzyż zamówiono Ciechanowcu, skąd furmanką przywieziono go na miejsce. Mieszkańcy zajęli się jego ustawieniem, w Brańsku zamówiono metalowe ogrodzenie.
Krzyże czy przydrożne kapliczki są stałym elementem polskiego krajobrazu, wznoszono je od wieków i w zasadzie postawienie krzyża w Olendach nie było na tym tle niczym nadzwyczajnym. Ale gdy władze komunistyczne wszystkie siły i środki kierowały na świeckie obchody „Tysiąclecia Państwa Polskiego” napis na krzyżu w Olendach był jak rzucona rękawica, jak policzek wymierzony komunistycznej propagandzie. Zaczęło się śledztwo, zbierano donosy, uruchomiono tajnych informatorów, przesłuchiwano świadków i oskarżonych. Głównym podejrzanym był sołtys wsi Olendy Jan Kryński, którego oskarżono o nielegalną budowlę sakralną i organizację nielegalnej zbiórki pieniędzy.
W archiwach IPN znajdują się akta służb bezpieczeństwa, gdzie czytamy „Ocena sytuacji we wsi Olendy oraz wszystkich informacji dotyczących wydarzenia wskazuje na to, że organizatorem budowy jest sołtys Jan Kryński a inspiratorem kler parafii Rudka”.
Nakazano rozbiórkę krzyża, grożono, że we wsi pojawią się czołgi, sołtysa odwołano z funkcji i nałożono poważne kary finansowe, a gdy nie był w stanie ich spłacać komornik zabrał konia, krowę, a nawet łóżko. Władz nie interesowały losy wielodzietnej rodziny, najważniejsze było ukaranie winnych i usunięcie krzyża. Chociaż działania służb bezpieczeństwa miały niemal pokazowy charakter, krzyża nie usunięto, stoi po dziś dzień i przypomina o historii sprzed lat.
W 55. rocznicę wydarzeń we wsi Olendy w intencji obrońców wiary sprawowano Mszę Św. Pod przewodnictwem biskupa drohiczyńskiego Piotra Sawczuka, odsłonięto i poświęcono tablicę pamiątkową. Przy krzyżu złożono kwiaty i zapalono znicze.
Organizatorem uroczystości był wójt gminy Rudka oraz Proboszcz Parafii pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej w Rudce. Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Białymstoku objął to wydarzenie patronatem. W kościele parafialnym w Rudce z koncertem pieśni patriotycznych wystąpiła młodzież z Centrum Kształcenia Rolniczego w Rudce, a z prelekcją wystąpił historyk i regionalista Zbigniew Romaniuka. W uroczystościach wzięli udział mieszkańcy, przedstawiciele władz, duchowieństwo.
Biskup Piotr Sawczuk przed poświęceniem krzyża przypominał sentencje nieraz przytaczaną przez św. Jana Pawła II „Krzyż stoi, podczas gdy ziemia się obraca” i wyjaśniał, że wraz z obrotami ziemi mijają światowe potęgi, które często występują przeciwko krzyżowi, natomiast krzyż zawsze okazuje się silniejszy, bo krzyż to znak naszego zbawienia, a tu w Olendach też mamy na to dowód.
ABol [ja]
0 komentarze