Druzgocąca porażka na koniec sezonu

W sobotę, 17 czerwca radzyńskie orlęta podejmowały u siebie rezerwy Cracovii. Zawodnicy z Krakowa nie znajdują się w najwyższej formie, ale i tak przed wczorajszym meczem byli typowani w roli faworyta.

Pierwsze minuty nie zwiastowały końcowej klęski. Orlęta miały w pierwszych minutach dwie bardzo dobre okazje na wyjście na prowadzenie, lecz w jednej z nich z bliska fatalnie przestrzelili a w drugiej świetnie wybronił Kasper Hamulewicz. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i w 16. minucie Krystian Bociek otrzymał wrzutkę w pole karnego, którą zamienił na gola. Po tej bramce goście poszli za ciosem i 14 minut później ponownie wrzutka w pole karne tym razem finalizował ją Sebastian Strózik. Po tej bramce gospodarze ocknęli się i z większym zdecydowaniem atakowali bramkę krakowian. Efektem była bramka z 44. minuty autorstwa Arkadiusza Maja.

Po zmianie stron, to wciąż goście byli lepsi. Młodzi piłkarzy Orląt nie wytrzymali trudów tego spotkania, co było widać przez zmniejszoną intensywność gry. Skutkiem tego była bramka pasów. W 66. minucie do bramki trafił Szymon Doba. W kolejnych minutach biało-zieloni mieli trochę więcej z gry głównie po kontrach, ale ich niedokładne podanie w 89. minucie zemściło się golem Strózika, który uderzył z woleja. Nie minęła minuta, a ten sam zawodnik ponownie zdobył bramkę, kompletując tym samym hat-tricka. Była to jednocześnie ostatnia bramka w tym spotkaniu. Pomimo fatalnej drugiej połowie sezonu, Orlęta utrzymują się na poziomie III ligi.

III liga, grupa IV
34. kolejka
Orlęta Radzyń Podlaski - Cracovia II 1:5 (1:2)
Bramki: Maj 44 - Bociek 16, Strózik 29, 89, 90, Doba 66
Orlęta: Maksymowicz – Błasik (46 Szczygieł), Duchnowski, Chaliadka (74 Kuźma), Żukowski (74 Zając), Madembo (84 Walków), Kamiński, Skrzyński, Obroślak (74 Roguski), Rycaj, Maj.

Źródło: https://www.facebook.com/orletaspomlek/?locale=pl_PL
Adrian Artych