Trudny wyjazd i jeszcze trudniejszy powrót
wrz 2023
W sobotę, 2 września radzynian czekał ciężki wyjazd do Tarnowa. Miejscowa Unia słynie z wymagającego do grania terenu i była faworytem tego starcia. Orlęta natomiast liczyły na pierwszą wygraną w tym sezonie.
W początkowych minutach gra była dość wyrównana. W 10. minucie zrobiło się groźnie w polu karnym gospodarzy po rzucie rożnym, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Goście odpowiedzieli chwilę później strzałem Oliwiera Soprycha, ale jego strzał obronił Igor Bartnik. Bokser ma zawsze plan na walkę, dopóki nie zostanie trafiony i przez pierwsze pół godziny biało-zieloni radzili sobie nieźle, aż do 35. minuty. Wówczas Ihor Krashnevskyi sfaulował Dominika Wardzała w polu karnym. Sędzia wskazał na punkt 11 metrów, z którego pewnie bramkę zdobył Piotr Łazarz. Po tej bramce Orlęta były lekko zagubione, a Unia się ożywiła. Jeszcze w końcówce pierwszej części gospodarze strzelili drugą bramkę, ale zawodnik był na spalonym.Druga połowa toczyła się w podobnym tempie co pierwsza. Obie drużyny grały dość zachowawczo. Jednak to Orlęta przegrywały i wraz z upływającymi minutami zaczęły coraz śmielej atakować. Brakowało im konkretów oraz kreatywnych zawodników, którzy mogliby przedrzeć się w pole karne. W jednej z ostatnich akcji meczu Mateusz Surma zaliczył imponujący rajd skrzydłem, dograł w pole karne, a tam akcję sfinalizował Piotr Krona ustalając wynik meczu na 2:0.
Następne spotkanie Orlęta rozegrają u siebie w sobotę, 9 września z Wisłoką Dębica o godzinie 16:00.
III liga, grupa IV 6.kolejka Unia Tarnów – Orlęta Radzyń Podlaski 2:0 (1:0) |
Bramki: Łazarz 35, Kron 90+4
Unia: Frankowski – Adamski (75 Biś), Baran, Łazarz, Soprych (63 Bator), Tkachuk, Wardzała (75 Surma), Benedykt Piotrowski (88 Ziewiec), Mida, Bajorek, Sojda (63 Kron)
Orlęta: Bartnik – Szymala (68 Zmorzyński), Cassio, Duchnowski, Krashnevskyi (46 Balicki), Koszel (81 Bożym), Szczygieł (68 Malec), Szczypek, Borys Piotrowski (55 Yanchuk), Rycaj, Ostrovskyi.
Adrian Artych
0 komentarze