Złej passy ciąg dalszy

W sobotę, 8 kwietnia swój debiut na ławce trenerskiej radzyńskich Orląt miał Paweł Babiarz. Biało-zieloni udali się do Kielc na mecz z rezerwami Korony, z nadzieją na przełamanie złej passy porażek. Niestety nowy trener nie będzie wspominał najlepiej swojego debiutu.

Drużyna z Kielc również przystępowała do tego spotkania z serią trzech porażek z rzędu. Goście wciąż mają problemy kadrowe, w meczu nie mogli wystąpić — Pavel Chaliadka, Przemysław Koszel oraz Arkadiusz Maj. Nie zagrał również nowy napastnik Orląt — Kamil Walków. Ostatni wyjazd do Kielc radzynianie wspominali dobrze, wówczas pokonali rezerwy Korony 4:0. W początkowym fragmencie meczu to goście mieli przewagę, aczkolwiek to gospodarze otworzyli wynik meczu. Miłosz Strzeboński otrzymał podanie w polu karnym, a następnie celnie trafił do siatki.

Korona mogła podwyższyć jeszcze w pierwszej części gry lecz brakowało jej skuteczności. Co ważne radzynianie nie grali źle. Prawdziwe załamanie w grze Orląt nastąpiło w drugiej części meczu, kiedy to stracili 3 bramki w 18 minut. Gości nie było stać nawet na bramkę honorową i ulegli aż 4:0. Trener Babiarz stwierdził po meczu, że jego zawodnikom zabrakło nieco zacięcia, pomimo dobrych fragmentów w meczu. Zła passa trwa. To była 5 porażka z rzędu biało-zielonych.

Następne spotkanie Orlęta rozegrają u siebie z Avią Świdnik w sobotę, 15 kwietnia o godzinie 16:00.

III liga, grupa IV
23. kolejka

Korona II Kielce – Orlęta Radzyń Podlaski 4:0 (1:0)

Bramki: Strzeboński 20, Mucha 67, Rybus 76, Kiercz 85.

Orlęta: Kołotyło (86 Maksymowicz), Szymala, Kamiński, Żukowski, Duchnowski, Zmorzyński (86 Madembo), Skrzyński (70 Błasik), Kobiałka, Szczygieł, Roguski (46 Korolczuk), Kuźma (55 Rycaj).

Adrian Artych