Kościół

Różańcowe dzieci

Siedlce Sob. 21.06.2025 16:27:47
21
cze 2025

Modlitwa starych ludzi? To stereotyp, różaniec jest dla wszystkich. W sanktuarium Matki Bożej Budziszyńskiej w Mokobodach odbył się w sobotę, 21 czerwca I Diecezjalny Kongres Dziecięcych Kół Żywego Różańca. Uczestników było ponad 300, a do tego trzeba jeszcze dodać opiekunów i duszpasterzy. Co ich tam zgromadziło?

To nie jest wcale takie proste. Wszak w modlitwie różańcowej nie chodzi o przesuwanie paciorków w odpowiedniej liczbie, ale o rozważanie tajemnic wiary. Jak wdrożyć do tego tych, którzy są dopiero na początku swojej drogi duchowego rozwoju? – Nawet my, dorośli mamy często problem. Robimy to w sposób praktyczny, a mało duchowy. Do modlitwy różańcowej trzeba dorosnąć. Ale nasze dzieci modlą się sercem. Wiedzą, że są przy Maryi i to jest dla nich najważniejsze – powiedziała Radiu Podlasie Agnieszka Czarnolas-Chudzik, zelatorka diecezjalna.

– Trzeba od najmłodszych lat pokazywać własnym przykładem miłość do Matki Bożej i zachęcać do rozważań: prostym słowem, czasem obrazkiem. Dzieci potrafią zauważyć i docenić piękno tej modlitwy. Chcą się spotykać i modlić w gronie rówieśników. Rozumieją, że można tak wyprosić wiele łask. Lubią swoich patronów i naśladują ich. Modlitwa różańcowa daje siłę do walki z codziennymi życiowymi przeciwnościami i obowiązkami. Jeśli jest czas na modlitwę, wtedy wszystko jest poukładane tak, jak trzeba – dodała Justyna Kołyska z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Łaskarzewie.

Dziecięce koła żywego różańca funkcjonują zasadniczo podobnie do dorosłych. – Spytałem katechetę, czy by pozwolił założyć koło w szkole. Pozwolił. Na razie mamy 19 osób i dopisują się nowe. Zostajemy na różaniec po lekcjach – powiedział nam Franek z Czajkowa. – Każdy ma swoją tajemnicę i codziennie ten różaniec odmawiamy. Zmianki są co miesiąc. Na tych spotkaniach robimy i inne rzeczy: gotujemy, rysujemy, malujemy, zmieniamy zdjęcia w gazetce. Jak się zaczęło? Zapisałam się na „wakacje z Bogiem”, potem wiele osób zapisało się do kółka i ja też. Co mi daje różaniec? Czuję, że Jezus jest ze mną – dopowiada Zuzia z Białej Podlaskiej.

Jak to widzą duszpasterze? – Młode pokolenie jest dzisiaj mocno przebodźcowane przez smartfony i komputery. Modlitwa różańcowa to moment wyciszenia i skupienia. W kołach dzieci uczą się też obowiązkowości i empatii. Uczą się po prostu Kościoła, bo modlitwa różańcowa prowadzi do sakramentów, do parafii, do tej wielkiej eklezjalnej wspólnoty – mówi ks. Michał Gosk, diecezjalny duszpasterz dziecięcych kół żywego różańca.

Biskup siedlecki Kazimierz Gurda w homilii podczas odprawionej dla uczestników mszy świętej mówił o zaufaniu do Boga, który jest naszym Ojcem. On zna nasze potrzeby i troszczy się o to, byśmy mogli je zaspokoić: – Jezus zachęca, by nie martwić się co będziemy jeść, pić, w co się będziemy ubierać. Ale starać się o to, by na świecie było boże królestwo. A to królestwo to miłość, dobroć, przebaczenie, radość, życzliwość, wzajemna pomoc. Jeśli to będzie w naszych sercach, rodzinach i społecznościach, to nie mamy się co martwić o całą resztę. Bo zawsze będzie ktoś, kto przyjdzie nam z pomocą.




Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.