Garwolin: zaufać Panu Bogu /ZDJĘCIA/
mar 2023
25 marca, w siódmym dniu Jubileuszowych Misji Ewangelizacyjnych, w Uroczystość Zwiastowania Pańskiego, do parafii Matki Boskiej Częstochowskiej przybyły święte Znaki - kopia obrazu Matki Bożej Kodeńskiej i relikwie błogosławionych Męczenników Podlaskich. Eucharystii przewodniczył pasterz diecezji siedleckiej biskup Kazimierz Gurda.
Liczne grono parafian przybyło do świątyni, by uwielbiać Pana Boga przez stawiennictwo Najświętszej Maryi Panny obecnej pośród zgromadzonych w znaku kodeńskiego obrazu wraz z bł. Męczennikami w znaku ich świętych relikwii. Na ich przywitanie wyruszyła uroczysta procesja, z pasterzem diecezji siedleckiej bp Kazimierzem Gurdą, proboszczem parafii ks. kan. Stanisławem Małkiem, dziekanem dekanatu garwolińskiego ks. kan. Stanisławem Szymusiem, misjonarzami ks. Pawłem Siedlanowskim i ks. Jackiem Rosą, księżmi dekanatu garwolińskiego, pocztami sztandarowymi, asystą strażacką i wspólnotą parafialną.Pod Twoją obronę uciekamy się...
Po wprowadzeniu świętych Znaków do świątyni, powitała je parafialna rodzina. „Nasze serca przepełnione są wielką radością, bo to wyjątkowy dzień dla naszej całej rodziny parafialnej i dla poszczególnych rodzin. W tym cudownym obrazie z Kodnia, Ty sama Matko do nas przybywasz. Wiara nam mówi, że tu jesteś i widzisz każdego i każdą z nas, Twój wzrok przenika nas, ale to Twoje spojrzenie nie jest surowe i karcące, lecz ciepłe i pełne miłości. Tylko Ty najlepsza z matek potrafisz tak patrzeć. Wiesz Maryjo, że nie jesteśmy idealni, mamy swoje słabości, a Ty znasz nasze upadki, ale właśnie dlatego pod Twoją obronę uciekamy się Święta Boża Rodzicielko- mówili przedstawiciele rodzin parafialnych. Zwracając się do bł. Męczenników Podlaskich, świadków wiary z Pratulina, mówili, że pokazali oni, że wiara nie jest prywatną sprawą, ale „potwierdza się w wewnętrznych czynach dnia codziennego”. Wiara nie jest też jedynie przywiązaniem do tradycji, ale czymś tak ważnym, że w razie konieczności warto dla niej poświęcić życie. Witając znaki misyjne, proboszcz parafii, ks. kan. Stanisław Małek przypomniał, że jak ostatnio Matka Boska Kodeńska pielgrzymowała po diecezji na przełomie lat 70/80 w znaku swojego cudownego obrazu „wolność Kościoła i ojczyzny była w okowach mrocznego komunizmu”. - Wołaliśmy wtedy do Ciebie z głębi naszych serc „do kogóż my Matuchno, do kogóż pójdziemy i u kogo ratunku szukać będziemy”. Dziś, kiedy znowu chmury się kłębią nad polską krainą, strasząc złowrogo czarnymi barwami, kiedy ze Wschodu nadciągają ciemne chmury, krwiożerczego, czerwonego ruskiego miru, z Zachodu czarne chmury pogardy dla Boga i jego praw, gdzie żyje się tak, jakby Bóg nie istniał, wołamy z dziecięcą ufnością, w szczerości naszych serc, do kogo pójdziemy, jak nie do Matki, my Twoje dzieci i dzieci znękanej i rozdartej wewnętrznie ojczyzny- artykułował.
Trwać przy Jezusie Chrystusie
Eucharystii przewodniczył bp Kazimierz Gurda, który powiedział, że chcemy Panu Bogu polecić przez wstawiennictwo Maryi i bł. Męczenników wszystkie nasze sprawy z którymi dzisiaj przychodzimy, które nosimy w swoich sercach. - W szczególny sposób prosimy, aby wyprosili nam nasi Męczennicy i Maryja łaskę mocnej wiary w tych czasach, w których jesteśmy, w których żyjemy. Abyśmy mocno trwali przy Jezusie Chrystusie, byśmy czuli się wspólnotą Kościoła do którego należymy i żebyśmy w ten Kościół, w którym Chrystus jest obecny wierzyli, byśmy ten Kościół kochali- akcentował. W homilii powiedział m.in., że dzisiaj przeżywamy Dzień Świętości Życia, „przypominamy sobie o wartości życia, o szacunku do życia od poczęcia do naturalnej śmierci”. - Tej prawdy uczy nas Pan Bóg, tę prawdę potwierdza Chrystus w Ewangelii, tę prawdę przekazuje i jej naucza Kościół, tę prawdę przyjmują wszyscy ci, którzy w Chrystusa wierzą i do wspólnoty Kościoła należą. Ani wierząca kobieta, ani wierzący mężczyzna, nie mogą się zgodzić na aborcję, na zabicie swojego dziecka, nie mówiąc o działaniach, które miałyby promować możliwość zabijania nienarodzonych dzieci np. przez udział w tzw. „czarnych marszach”. Aborcja, zabijanie dzieci jest wielkim złem, które dzisiaj przez niektórych nazywane jest dobrem, znajduje się dzisiaj wiele argumentów za dokonaniem aborcji, ale u ich podstaw najczęściej leży egoizm, brak miłości, pogarda do życia, czasem do własnego życia, pogarda dla drugiego człowieka i pogarda dla dziecka...- podkreślał bp. Gurda i dodał, że wrogowie życia, wrogowie miłości, wrogowie rodziny, będą nam, ludziom wierzącym i pragnącym żyć według Ewangelii proponować życie w egoizmie, życie tylko dla siebie. Ks. bp. mówił też, że każde małżeństwo katolickie winno być otwarte na życie, winno być otwarte na dzieci, bo dzieci są największym bogactwem rodziny, „kiedy myślimy o przyszłości rodziny, to widzimy ją nie w nagromadzonych dobrach materialnych, które łatwo jest stracić, ale myślimy o ludziach, którzy rodzinę stanowią”. - I jakże to jest ważne, żebyśmy czasem zaufali Panu Bogu, tak jak Maryja. Nie pytali go ciągle „dlaczego”, ale zaufali mu i powiedzieli: Panie Jezu, jeżeli Ty tak chcesz, Panie Boże, jeżeli Ty pragniesz tego, to znaczy że to jest potrzebne mnie albo moim bliskim. Może moje cierpienie jest potrzebne komuś po to właśnie, aby on osiągnął niebo, żeby osiągnął zbawienie...- akcentował.
0 komentarze