Ukradł damską torebkę z samochodu. Kolejny raz w tym tygodniu trafił do policyjnej celi
lip 2024
Noc w policyjnej celi spędził 18-latek z gminy Wola Mysłowska, który w czwartek, 25 lipca jechał skradzionym rowerem i ukradł damską torebkę. Zrobił to po opuszczeniu komendy, gdzie usłyszał zarzut za kradzież innego roweru. Nie są te jedyne w tym tygodniu „wizyty” młodzieńca u łukowskich policjantów.
Wczoraj po godzinie 15.00 łukowscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży do jakiej doszło na ulicy Świderskiej. Ze zgłoszenia wynikało, że młody mężczyzna ukradł z samochodu damską torebkę, w której były dokumenty i pieniądze 41-latki. Mundurowi, którzy przyjechali we wskazane miejsce dowiedzieli się od pokrzywdzonej, że do stojącego na parkingu jej samochodu podjechał rowerem młody mężczyzna. Młodzieniec wykorzystując jej chwilową nieobecność w pobliżu auta, przez uchyloną szybę ukradł z wnętrza pojazdu damską torebkę. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że w oddali wyjął z niej portfel i wyrzucając torebkę w krzaki pojechał rowerem w kierunku Świdrów.Pokrzywdzona kobieta mówiła policjantom jak wygląda młody mężczyzna, w jaką odzież był ubrany i jakim rowerem pojechał. Okazało się, że policjanci znali opisywanego młodzieńca. Kilkadziesiąt minut wcześniej był on w komendzie, gdzie usłyszał zarzut za kradzież roweru jakiej dokonał kilka dni temu w Dąbiu. Już po kilku minutach policjanci zauważyli jadącego rowerem opisywanego i znanego im 18-latka z gminy Wola Mysłowska. Na widok mundurowych porzucił jednoślad i chciał uciec policjantom. Bardzo szybko młody mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Okazało się, że rower którym jechał też ukradł, w chwilę po tym jak wyszedł z komendy.
To nie były jedyne zdarzenia w tym tygodniu z udziałem 18-latka. W poniedziałek po tym jak „znieważył” policjantów, noc spędził w policyjnej celi. We wtorek usłyszał za to zarzuty. Gdy opuścił już policyjną celę i wracał do domu, ukradł w Dąbiu rower (za ten czyn usłyszał zarzuty w czwartek). Po powrocie do domu awanturował się z rodziną i znów kolejną noc spędził w policyjnej celi. W środę został zwolniony z komendy i zastosowano wobec niego nakaz zobowiązujący do natychmiastowego opuszczenia mieszkania. 18-latek ma też zakaz zbliżania się do członków rodziny wobec których stosował przemoc.
Dzisiaj młodzieniec również usłyszy zarzuty za kradzież, tym razem roweru i damskiej torebki, a jego sprawy wkrótce znajdzie swój finał w sądzie.
asp. szt. Marcin Józwik
2 komentarze
Oto efekty bezstresowego wychowania w domu i szkole. Znam przypadek, że gdy dwudziestokilkuletniego syna - jeszcze milicja - zabierała do więzienia to żegnając się z rodzicami wyraził żal do ojca, że nie stosował kar cielesnych dyscyplinujących jego negatywne zachowania, gdy miał jeszcze kilkanaście lat, gdy jeszcze był na to czas.
Niebywale zuchwały i bezczelny młodzieniec. Wysłać go na kilka lat na roboty przymusowe i zaraz zmądrzeje. Niech zarobi na swoje utrzymanie. Jak trafi do więzienia to nic nie będzie robił, Podatnicy go będą utrzymywać, a więzienna recydywa jeszcze bardziej go zdemoralizuje i podszkoli w przestępczym fachu. Wtedy po wyjściu z Zakładu Karnego, pokarze dopiero jaki z niego Kozak???